Ceramiczne naczynie wykonane przez byłego projektanta mody stało się hitem nowego sklepu w centrum Manhattanu.

Dozownik mydła mógł wyglądać jakkolwiek.
Najważniejsze dla Flynna McGarry'ego było posiadanie stylowego naczynia, które pasowałoby do estetyki Gem Home, jego nowego sklepu i kawiarni na Manhattanie. Jego klienci mogą skubać soczewicę i kawałki ciasta pasternakowego przy wspólnych stołach wiejskich oświetlonych stożkowymi świecami lub przeglądać półki z ciasnym wyborem artykułów spożywczych i produktów, takich jak zabytkowe sztućce, serwetki materiałowe i szklane kubki importowane z Wielkiej Brytanii.
„Moim największym osiągnięciem nie było po prostu sprzedawanie szklanych butelek z mydłem” – powiedział 25-letni pan McGarry, szef kuchni od czasów nastoletnich, którego magazyn Vogue nazwał Justinem Bieberem jedzenia .
Wybrał ceramiczny dozownik produkowany ręcznie w małych partiach i wykonany w nasyconych kolorach i abstrakcyjnych kształtach. Każdy z nich jest wypełniony mydłem o zapachu pigwy od Ffern, luksusowej firmy perfumeryjnej w Wielkiej Brytanii, i ma wkład. Dozownik 10-uncjowy kosztuje 190 USD, a wersja 12-uncjowa kosztuje 210 USD.
Od otwarcia Gem Home w NoLIta trzy tygodnie temu sprzedano 24 dozowniki, średnio jeden dziennie. (Produkt jest obecnie wyprzedany, nowa dostawa spodziewana jest w ten weekend.)
„Nie wiedziałem, że nie będę w stanie trzymać ich na półkach dłużej niż 25 minut” – powiedział pan McGarry. „Nie są tanie” – dodał. Jednak dozowniki wydają się znajdować oddźwięk wśród osób, które są gotowe zapłacić więcej za przedmioty mające na celu „podniesienie najbardziej przyziemnych elementów życia”, jak to ujął.
Stworzone przez Shane’a Gabiera, projektanta mody, który został artystą ceramikiem, dozowniki są odgałęzieniem wersji, którą stworzył do łazienki w Gem Home, która jest przymocowana do ściany, aby zapobiec kradzieży. Pan Gabier tworzy również ścienny dozownik mydła do łazienki w Gem Wine, barze winnym pana McGarry’ego na Lower East Side.

Pan Gabier, 50 lat, zajął się ceramiką po tym, jak on i Chris Peters, jego partner życiowy , zamknęli swoją markę modową Creatures of the Wind w 2019 roku. Ich marka była znana z ubrań, które bawiły się kolorami i proporcjami, a pan Gabier powiedział, że niektóre z odniesień, które zainspirowały jego kolekcje — w tym obrazy Josefa Albersa i projekty Raya Eamesa i Ettore Sottsassa — również wpłynęły na jego ceramikę.
Oprócz dozowników mydła, pan Gabier produkuje podpórki do książek, oprawy oświetleniowe, wazony i półmiski, z których niektóre sprzedaje również Gem Home. Jego produkty są również sprzedawane w Quarters, sklepie w TriBeCa, oraz w galeriach, takich jak Pierre Yovanovitch w Paryżu i Spartan Shop w Portland, Ore.
Chociaż w środę w porze lunchu w sklepie Gem Home dozownik nie był dostępny w magazynie, to jednak przedmiot ten pozostał w myślach wielu klientów, którzy o nim słyszeli lub widzieli jego zdjęcia w mediach społecznościowych.
Ali Neilon, 28-letnia merchandiser w Marc Jacobs, dowiedziała się o dozowniku na TikToku . „Są tak przyciągające wzrok i intrygujące” — powiedziała, kupując lunch do zabrania do biura. „W zwykłej łazience to coś, co wygląda jak dzieło sztuki”.
Podobny opis podał 30-letni Nikolaj Hansson, założyciel Palmes, linii odzieżowej inspirowanej tenisem. „To trochę jak rzeźba” — powiedział pan Hansson, który przyjechał do Nowego Jorku z Danii. Dodał, że dozownik bez logo pana Gabiera wyróżniał się na tle innych, noszących nazwy takie jak Aesop czy Le Labo.
„Dozowniki mydła są zazwyczaj markowe” – powiedział. „Są niemal kulturową postawą: mam to mydło, więc taki jestem”.
Rodzące się zainteresowanie dozownikiem było znane Sabrinie De Sousa, 40-latce, założycielce restauracji Dimes na Lower East Side. Sprzedała ponad 1000 młynków do pieprzu w blokach kolorów za 120 dolarów od czasu wprowadzenia produktu na rynek w 2017 roku.
Pani De Sousa powiedziała, że zarówno jej młynek do pieprzu , który został zainspirowany patykami namalowanymi przez artystę André Cadere, jak i dozownik pana Gabiera opierały się na tym samym podejściu: „Chodzi o wzięcie zwykłego użytkowego przedmiotu i uczynienie go pięknym”.
Dowiedziała się o dozowniku za pośrednictwem posta na Instagramie pana Gabiera, którego niedawno poprosiła o wykonanie płytek ceramicznych do jej domu. Musiał odłożyć prośbę, częściowo dlatego, że był zbyt zajęty wykonywaniem dozowników mydła.
„To była kwestia czasu, zanim stworzy coś, co naprawdę przypadnie mu do gustu” – powiedziała pani De Sousa.