W nowej sekcji artyści rdzenni i emigranci eksplorują ziemię ukochaną, utraconą i porzuconą, wykorzystując do tego celu medium doskonale nadające się do tego celu: ceramikę.
Autor Mark Rinaldi

Galeria Patron wystawi prace Noé Martineza z serii „Racimo” („Bunch”) w Frieze London. Jego wiszące prace często obejmują małe ceramiczne elementy nawiązujące do grzechotek i instrumentów muzycznych znalezionych podczas wykopalisk archeologicznych.Kredyt...Evan Jenkins, za pośrednictwem artysty i Galerii PATRON
Kiedy Frieze London zaprosiło Pabla José Ramíreza do kuratorowania sekcji tematycznej na edycję z 2024 r., od razu wiedział, że chce pokazać glinę. Powiedział, że miał już w głowie listę artystów ceramików, których prace chciałby pokazać razem.
Niektórych z nich znał ze swojego obecnego stanowiska kuratora w Hammer Museum w Los Angeles, innych ze swojej poprzedniej pracy jako kuratora sztuki rdzennych i pierwszych narodów w Tate Modern w Londynie. Niektórzy byli rdzenni, a niektórzy nie.
Jednak wszyscy artyści myśleli w pewnym sensie podobnie: sięgali do przeszłości i czerpiąc z tradycji przedkolonialnych, niegdyś powszechnie stosowanych do wytwarzania codziennych misek, narzędzi i totemów, tworzyli ceramikę poruszającą aktualne tematy interesujące wielu współczesnych artystów, takie jak migracje, przesiedlenia ludności i tożsamość osobista.
„To sztuka współczesna, ale jednocześnie sztuka przodków i jednocześnie kultura materialna” – powiedział Ramírez w niedawnym wywiadzie wideo.
„Smoke”, jak teraz nazywa się sekcja, zaprezentuje 11 artystów reprezentowanych przez osiem galerii. Galerie będą ustawione w rzędzie na terenie targów, ale rozdzielone przezroczystymi tkaninami, tak aby wydawały się połączone w jedno środowisko — odejście od zwykłych rzędów odgrodzonych ścianami sprzedawców, które odwiedzający częściej spotykają na targach takich jak Frieze, Art Basel i Armory Show.
„Będzie to bardziej przypominało wystawę sztuki, a mniej stoisko z tymi wszystkimi małymi, białymi boksami” – powiedział Ramírez.
Ramírez zauważył, że taka konfiguracja jest możliwa, ponieważ większość ceramiki w „Smoke” to trójwymiarowe obiekty, które najlepiej eksponować na postumentach lub bezpośrednio na podłodze. W przeciwieństwie do większości galerii, które sprzedają na targach sztuki — i które zazwyczaj skupiają się na obrazach — jego galerie nie potrzebowały ścian; moment czekał na uchwycenie, powiedział.
Ale połączenie wszystkich prac w jednej przestrzeni pomaga mu również przekazać myśl, którą chciał przekazać w „Smoke”, a która dotyczy ceramiki jako formy sztuki.
Artyści na wystawie, którzy nie są rdzennymi mieszkańcami, są migrantami — ludźmi, którzy przeprowadzili się z miejsca urodzenia do innego kraju. Ramírez uważa, że istnieje związek między obiektami wykonanymi przez rdzennych artystów a tymi wykonanymi przez artystów-emigrantów, który jest umożliwiany w szczególności przez medium, w którym pracują.
Glina pochodzi bezpośrednio z ziemi i dlatego ma wyjątkową moc przekazywania głębokich historii o samej ziemi — ziemi zamieszkanej, utraconej, pozostawionej — i to właśnie robią ci artyści, w sposób domyślny i abstrakcyjny, poprzez swoje próby „eksploracji zarówno historii diaspory, jak i rdzennych mieszkańców” — powiedział.
Ten link otwiera miejsce na liście dla ceramików, takich jak Noé Martinez , artysta z Meksyku, którego wypalane w piecu dzieła, prezentowane przez Patron Gallery of Chicago, są inspirowane przedmiotami odzyskanymi ze stanowisk archeologicznych w La Huasteca, skąd pochodzą jego przodkowie. Centralnym punktem wystawy Patrona będą wybrane prace z serii „Racimo” („Bunch”) Martineza, w ramach której łączy małe ceramiczne elementy w wiszące prace nawiązujące do grzechotek i instrumentów muzycznych znalezionych podczas wykopalisk.
Ale koncepcja stojąca za „Smoke” jest również wystarczająco szeroka, aby objąć artystów takich jak Lucía Pizzani , wenezuelska emigrantka, obecnie mieszkająca w Londynie. Pizzani nie jest rdzenna, chociaż jej twórczość czerpie z długoletnich tradycji jej ojczystego kraju.

Kilka z jej prac, które wystawi z Cecilia Brunson Projects of London, powstało podczas niedawnej rezydencji w studiu El Cercado , położonym na Isla de Margarita, wyspie na północ od lądu stałego Wenezueli, gdzie nadal praktykuje się wytwarzanie ceramiki przedhiszpańskiej. Dzieła są wykonane z lokalnej gliny, która jest kształtowana, suszona, a następnie wypalana nad otwartym ogniem, a nie w piecu.
Pokaże również serię obiektów przypominających totemy, które wykonała z angielskiej gliny dla Whichford Pottery w hrabstwie Warwickshire, około 80 mil od Londynu. Pizzani nadaje swoim dziełom ponadczasową aurę, ozdabiając je symbolami z natury, w tym odciskami wykonanymi z roślin.
„Staram się znaleźć symbole i rzeczy, które łączą nas jako ludzi, które można znaleźć w historii i w różnych regionach geograficznych” – powiedziała podczas wywiadu wideo. „Tak jak wąż, spirala, wiele obrazów, których używam, może można je umiejscowić, ale może nie, i jest to coś, co łączy nas w nieświadomości”.
Inni artyści prezentowani w „Smoke” to Adán Vallecillo (za pośrednictwem Galería Extra z Gwatemali), którego prace badają społeczne i środowiskowe skutki górnictwa w Hondurasie, gdzie mieszka; oraz Karla Ekaterine Canseco, która mieszka w Mexico City, i Roksana Pirouzmand, która mieszka w Los Angeles (współwystawiana przez galerię Murmurs w Los Angeles). Ceramika Canseco nawiązuje do tradycji popularnej meksykańskiej rasy psów Xoloitzcuintli , podczas gdy Pirouzmand tworzy wiszące na ścianie dzieła przypominające kobiece kształty i eksplorujące tematy pamięci i przemocy.

Ramírez osobiście wybrał artystów, którzy pojawią się w „Smoke”, co różni się od sposobu, w jaki większość działań targów sztuki się odbywa. Częściej galerie aplikują o wynajęcie stoisk, przyprowadzając na wydarzenie artystów według własnego wyboru — ludzi, których chcą promować i którzy ich zdaniem mogą sprzedać.
Aby odwrócić ten proces, należało przekonać galerie z sekcji, by podążały za instynktem kuratora i prezentowały prace, które niekoniecznie były tym, co miały na myśli dla publiczności Frieze London, a następnie zaprezentować te prace w ramach wspólnego i w pewnym sensie eksperymentalnego przedsięwzięcia.
„Chodzi o zaufanie galerii, a także o zaufanie galerii do twojej propozycji. Ponieważ dla galerii to duża inwestycja” – powiedział Ramírez.
Emanuel Aguilar, współwłaściciel Patron Gallery, powiedział, że takie zaproszenia wymagają wiele namysłu. Galerie muszą dostosować swój marketing, a artyści muszą przygotować znaczną ilość produktów na czas na każdy pokaz, w którym biorą udział.
„Rozmawiamy z artystami i jeśli ma to sens pod każdym możliwym względem — czy to pod względem koncepcyjnym, czy pod względem przepustowości zarówno dla artysty, jak i galerii — akceptujemy ofertę” — powiedział.
Jednak Patron uznał, że artysta, którego wybrał, Martinez, jest idealnym wyborem i galeria rzuciła się w wir wydarzeń.
Ponieważ Martinez czasami znajduje na plażach południowego Meksyku pamiątki, które stanowią inspirację dla jego sztuki, galeria przywozi na wystawę sterty piasku, który zostanie wykorzystany jako powierzchnia do ekspozycji ceramicznych obiektów Martineza.
Aguilar powiedział, że podoba mu się również pomysł bycia częścią czegoś, co zmienia zwyczajne doświadczenie targów sztuki. Galerie i odwiedzający targi często narzekają na jednostajność tych wydarzeń, nawet poza granicami międzynarodowymi.
„Nasza branża rzekomo opiera się na pomysłach, innowacjach i inspiracji, a tak naprawdę robimy bardzo mało, szczególnie jeśli chodzi o nasze targi” – powiedział.
Jak powiedział, chciał wesprzeć projekt „Smoke” ze względu na jego mocny temat i niezwykły styl.